Dziękujemy za możliwość publikacji. Poniżej kilka słów i zdjęć od autorki
"Oto i mój kołowiec, jednak nie taki do końca, bo dół bardziej idzie w kwadrat, a góra, po zrobieniu otworów na rękawy, już na prosto, bez dodawania oczek. Nie lubię takich obfitych dekoltów, zwłaszcza przy swetrach, które mają ogrzewać. Zrobiłam go z Ingi 6/1 z pojedynczej nitki na drewnianych drutach KP nr 4, dzierga się przyjemnie, bezstresowo; zostało mi jeszcze dużo z tego ogromnego kłębka, tak na oko to powinien wyjść z tej resztki jakiś komin lub szalik. Sweter jest ciepły i nie podgryza.
Pozdrawiam serdecznie, Diana "
Kolejny fajny kołowiec. I coraz bardziej przekonuję się do tych swetrów. Może sama się na taki skuszę? :-) Ale pewnie dopiero w okolicach wiosny pokończę zaplanowane robótki :-) wtedy, kto wie?
OdpowiedzUsuńNa wiosnę będzie idealnie - w ciepłe dni posłuży zamiast płaszcza;)
Usuńsuper pomysł ..następny kołowiec chyba tez zrobię taki zmodyfikowany:)))
OdpowiedzUsuńWarto poeksperymentować z tym fasonem. Daje wiele możliwości ;)
Usuńpozdrawiam Asia
Bardzo ładny! Też chyba się skuszę!
OdpowiedzUsuń